Pakiet migracyjny wprowadzający spore zmiany w zatrudnianiu cudzoziemców doczekał się pierwszego czytania w Sejmie. Emocji dużo, m.in. dlatego, że projekt przepisów zawiera niepokojącą regulację. Tylko czy na pewno?
Organy państwowe takie jak Państwowa Inspekcja Pracy, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Straż Graniczna, etc. już od jakiegoś czasu intensyfikują kontrole w firmach, gdzie występuje współpraca w oparciu o outsourcing procesowy.
Kontrole takie zazwyczaj weryfikują poprawność wydzielenia procesu, który został przekazany zewnętrznym dostawcom usług, o czym nie raz już pisaliśmy zarówno na naszym blogu (LINK), jak i innych kanałach
Zasady dotyczące zatrudniania pracowników tymczasowych zostały ustalone ponad 20 lat temu, a przepis, na którym się dziś skupimy obowiązuje od 2017 roku. Po drodze weszło w życie RODO, które zdążyło w międzyczasie okrzepnąć i nie budzi takich emocji jak 6 lat temu. Okazuje się jednak, że jak mimo długiego okresu obowiązywania tych zasad nadal wiele agencji popełnia poważne błędy w prowadzonej dokumentacji. Narażają się tym samym na poważne kary wynikające z naruszeń zasad przetwarzania danych osobowych. Te mogą iść w miliony złotych.
Szwajcaria, znana ze swojego stabilnego systemu gospodarczego, wysokich standardów życia oraz innowacyjnych rozwiązań w różnych branżach, stanowi atrakcyjne miejsce dla rozwoju biznesu dla polskich firm. Chęć poszerzenia portfolio klientów i świadczenie tam usług to proces, który wymaga jednak starannego przygotowania i znajomości przepisów zarówno polskich, jak i szwajcarskich.
Wsparcie firmy przez angażowanie zewnętrznych usługodawców jest codziennością praktycznie każdego podmiotu działającego na rynku. W końcu nie każdy zatrudnia na stałe księgową, czy kierowców do transportu swoich towarów. Tam, gdzie biznes zlecany na zewnątrz nie pokrywa się z działalnością firmy zlecającej, sprawa jest dość prosta. Komplikuje się jednak, gdy w zakładzie obok własnej załogi pojawiają się wykonawcy firmy zewnętrznej.
Legalność zatrudnienia jest bez wątpienia kluczową kwestią w przypadku angażowania cudzoziemców. W oczywisty sposób o legalizację pracy musi zadbać podmiot, który zatrudnia cudzoziemców. A co dzieje się gdy cudzoziemcy wykonują powierzone im zadania w innym zakładzie, np. jako pracownicy tymczasowi lub przy realizacji usług w ramach outsourcingu? Czy odbiorca takich usług może dla swoich własnych celów sprawdzić i potwierdzić legalne zatrudnienie cudzoziemców w Polsce?
Outsourcing procesów, czy usług to rozwiązanie polegające na zlecaniu wykonania niektórych procesów biznesowych, zadań, funkcji, czy projektów zewnętrznym podmiotom. W ten sposób możliwe jest uwolnienie zasobów (np. finansowych) firmy przy braku zwiększenia obciążeń administracyjnych i kosztowych związanych z rekrutacją personelu.
Wysyłając pracownika z Polski za granicę, w zasadzie niezależnie czy w ramach podroży służbowej, czy delegowania, potwierdza się podleganie ubezpieczeniom społecznym i fakt odprowadzania składek od jego wynagrodzenia w Polsce poprzez zawnioskowanie online o wydanie zaświadczenia A1 do ZUS. Procedura sama w sobie jest prosta i przyjemna, jednak nie powinno to zmylić podmiotów delegujących. W niedawnym wyroku europejskiego Trybunału Sprawiedliwości przesądził on, że wycofanie takiego dokumentu stało się dużo łatwiejsze niż dotąd.
Wiele agencji pracy tymczasowej oraz ich klienci zastanawiają się, czy można objąć świadczeniami z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych użytkownika także pracowników tymczasowych działających u klienta. Dodatkową kwestią jest, czy agencja może uprzywilejować tylko część zatrudnionych pracowników tymczasowych kierowanych do hojnego użytkownika. W zbliżającym się okresie przedświątecznym sprzyjającym otwieraniu serc i portfeli przyjrzyjmy się tym zagadnieniom, tym bardziej, że możliwych jest kilka scenariuszy.
W wakacyjnej odsłonie naszego bloga (LINK) wskazywaliśmy na wyzwania, z jakimi wiąże się umożliwienie wykonywania pracy na rzecz pracodawcy z siedzibą w Polsce przez pracownika, który przedłuża urlopowe wrażenia i wykonuje pracę zdalnie z zagranicy. Wiele wyjaśniło się ostatnio w zakresie podlegania ubezpieczeniom społecznym w takiej sytuacji, a właśnie ta kwestia budziła w okresie stosowania „workation” najwięcej wątpliwości firm.