Podatki i ZUS

Spółka cudzoziemska – czyli temat chodliwy niczym świeże bułeczki (albo kłopotliwy jak gorący kartofel)

dp Wojciech Garczyński

dp Wojciech Garczyński

Autor

Dawno na naszym blogu nie poruszaliśmy zagadnień dotyczących podatków czy składek na ubezpieczenia. Rok 2023 nie uraczył nas kolejnym Polskim Ładem. Jedynie wdrożono do końca Polski Ład 2.0 z początkiem 2023 r. Jednocześnie, szykowana jest rewolucja w zakresie zatrudniania cudzoziemców.

Jej ostateczny zakres jeszcze nie jest znany – przepisy nadal są w formie projektu – ale już wiadomo, że zmienić ma się bardzo wiele. Mamy też podaną datę – zmiany mają wejść w życie z początkiem 2024 r. Dlaczego jednak piszę o tym we wpisie poświęcanym zazwyczaj podatkom i składkom na ubezpieczenia? Już tłumaczę.

Odpowiedź to spółka cudzoziemska. Czy precyzyjniej – spółka z udziałowcami czy akcjonariuszami cudzoziemcami.

Przepisy Kodeksu spółek handlowych umożliwiają wprowadzenie do umowy spółki z o.o. czy SA zapisów o powtarzających się świadczeniach niepieniężnych. Za te świadczenia udziałowcy dostają wynagrodzenie. Wynagrodzenie to jest czym innym niż dywidenda. Okazało się także, że powtarzające się świadczenia niepieniężne mogą mieć, nieco upraszczając, taką samą gospodarczą użyteczność, jak np. umowa zlecenia. Czyli w ich ramach mogą być świadczone podobne usługi. A przy tym przepisy dotyczące legalizacji pracy, o ile wymagają legalizacji pracy dla umów o pracę czy umów zlecenia, to obecnie milczą na temat udziałowców świadczących powtarzające się świadczenia niepieniężne.

Czyli spółka cudzoziemska to forma umożliwiająca uproszenie rozpoczęcia współpracy z cudzoziemcem! Tak? Tak. Zasadniczo. Czyli, że bez przyjrzenia się szczegółowo sytuacji można stworzyć dodatkowy problem zamiast problem rozwiązać. Ale to jeszcze nie wszystko – i tutaj wreszcie dochodzimy do tego, czemu pisze o tym we wpisie doradca podatkowy.

Wynagrodzenie z powtarzających się świadczeń niepieniężnych w PIT to przychody z innych źródeł. Oznacza to, że spółka je wypłacająca nie jest płatnikiem PIT – nie rozlicza tego podatku jak robiłby to pracodawca czy zleceniodawca. Z brakiem obowiązku płatnika wiąże się brak odpowiedzialności płatnika.

Podatek oczywiście jest do zapłacenia – płacić ma go sam udziałowiec. Jednak, jeżeli udziałowiec to nierezydent podatkowy w Polsce – może się okazać, że PIT w Polsce w ogóle nie ma. Bo na gruncie umów o unikaniu podwójnego opodatkowania przychody z innych źródeł zasadniczo opodatkowane są w państwie rezydencji podatkowej.

A co z ZUS? ZUSu od powtarzających się świadczeń niepieniężnych, znowu – co do zasady – nie ma. Powtarzające się świadczenia niepieniężne nie stanowią bowiem tytułu do objęcia obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi i zdrowotnym. CZYLI SPÓŁKA CUDZOZIEMSKA TO NIE TYLKO UŁATWIENIA PRZY LEGALIZACJI, ALE I OGROMNE OSZCZĘDNOŚCI W PIT I ZUS?! Czemu wcześniej nie słyszała/em o tej spółce cudzoziemskiej?!?

Po kolei – tak, rzeczywiście, prostsza legalizacja, brak ZUS i czasem brak PIT. Czemu zatem każdy zainteresowany nie jest wspólnikiem w takiej spółce? A to dlatego, że włączenie spółki cudzoziemskiej do organizacji (grupy spółek) to proces, który tylko z pozoru może wydać się prosty. Spółki cudzoziemskie wdrażano historycznie zapraszając do nich nawet kilkaset czy więcej osób. Nie wydaje się, aby organy były nadal skłonne akceptować takie podejście.

A to tylko jedna z kwestii, które należy zaadresować przy wdrażaniu spółek cudzoziemskich. Jak zatem złożony jest proces włączania spółki ze wspólnikami-cudzoziemcami w organizację? Na początek wystarczy wskazać, że proces ten wymaga doświadczenia w zakresie kodeksu spółek handlowych, podatków, ubezpieczeń społecznych czy zdrowotnego, kodeksu cywilnego oraz przepisów o zatrudnianiu cudzoziemców.

Konieczne jest przy tym nie tylko doświadczenie we wskazanym wyżej zakresie, ale także znajomość odpowiedniej branży, np. branży APT/outsourcing, bowiem taka spółka będzie działać w ramach i na rzecz funkcjonującej organizacji. Kompleksowość rozwiązań, które dotyczą spółek cudzoziemskich stanowi barierę i wyzwanie przy ich stosowaniu. Dopiero połączenie wskazanych kompetencji zapewnia możliwie bezpieczne wdrożenie spółki cudzoziemskiej.

Korzystanie ze spółki cudzoziemskiej może mieć termin końcowy – przynajmniej w zakresie ułatwień przy legalizacji. Przedsiębiorcy starają się wykorzystać pozostały czas, aby jeszcze z dobrodziejstw spółki cudzoziemskiej skorzystać. A czemu ostatnio o tym dopiero słychać? Może dlatego, że wreszcie ustawodawca szerzej się tą spółką zajął. Jakie będą losy spółki cudzoziemskiej – czas pokaże. Praktycy jednak zazwyczaj wolą policzyć, ile mogą oszczędzić.

Zapraszam do kontaktu – zarówno jeżeli chcą Państwo poznać bliżej mechanizm tej spółki, jak i planują Państwo ją wdrożyć.

Zapraszamy na szkolenia z tematyki outsourcingowej organizowane przez C&C:

ZATRUDNIANIE CUDZOZIEMCÓW – PODATKI I UBEZPIECZENIA (KLIKNIJ)

Ten artykuł był interesujący?

Jeśli chcecie Państwo otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach pojawiających się na naszym blogu, zapraszamy do subskrypcji newslettera C&C Chakowski & Ciszek. W każdą środę otrzymacie Państwo nowe, przydatne treści.

ZAPISZ SIĘ!


    Pomóż nam lepiej dostosować treść naszych maili do Ciebie

    Jaką reprezentujesz branżę?

    Jaka tematyka Cię interesuje?







    Top
    Szkolenia

    Sprawdź

    Naszą szeroką ofertę szkoleń
    Zobacz ofertę